Awans pogrzebany, passa przerwana

17.05.2017
Podbeskidzie w fatalnym stylu uległo w Siedlcach miejscowej Pogoni aż 0:3, przerywając tym samym passę 10 meczów bez porażki. Dwie bramki dla zespołu gospodarzy padły po celnych uderzeniach z 11 metra.
TS Podbeskidzie
O ile w pierwszej połowie nie działo się właściwie nic i ciężko odnotować jakąkolwiek akcję, która mogłaby zamienić się na bramkę, w drugiej części gry podopieczni trenera Tarachulskiego całkowicie zdominowali przebieg rywalizacji i wykorzystali niesamowitą bierność zawodników z Bielska.

Zaledwie 3 minuty po wznowieniu meczu przez sędziego Szymona Lizaka (dla którego był to pierwszy mecz w tym sezonie Nice 1. Ligi, który miał okazję prowadzić), Robert Gumny zagrał piłkę ręką w polu karnym, a do futbolówki, ustawionej na jedenastym metrze, podszedł Mateusz Żytko. Kapitan siedlczan wykazał się zimną krwią i niezbyt silnym, ale precyzyjnym strzałem pokonał Rafała Leszczyńskiego. 

Choć trener Jan Kocian próbował wpłynąć na poczynania swojego zespołu poprzez dokonywane zmiany, nic one nie dały, a Pogoń cały czas kontynuowała swoje ataki. Dwie znakomite okazje do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystał.. były zawodnik Podbeskidzia - Damian Świerblewski, natomiast więcej szczęścia miał napastnik Dariusz Zjawiński. Król strzelców 1. Ligi z sezonu 2013/2014 otrzymał w 66. minucie znakomite podanie od Szreka, zdołał opanować piłkę i oddać taki strzał, że bramkarz "górali" mógł jedynie zmierzyć piłkę wzrokiem i wyciągnąć ją z siatki. Od tego momentu goście próbowali jakkolwiek zagrozić bramce Rafała Misztala, a najlepszą okazję do strzelenia bramki kontaktowej miał Peter Sladek. Strzał Słowaka, który na wiosnę spędził na placu gry jedynie.. 60 minut, okazał się jednak niecelny i golkiper Pogoni nie musiał w żaden sposób interweniować.

Pogoń rozgrywała właściwie perfekcyjne spotkanie pod każdym względem, a dzieła zniszczenia dopełniła 4 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Mariusz Magiera sfaulował w polu karnym Bajdura i choć do piłki podszedł tym razem Grzegorz Tomasiewicz, jego strzał także okazał się precyzyjny. 

Tym samym gospodarze wygrali pierwsze spotkanie ligowe od.. 1 kwietnia i właściwie są już pewni pierwszoligowego bytu. Podbeskidzie z kolei może spokojnie odłożyć plany na awans na następny sezon, gdyż drugi raz w odstępie kilku dni nie wykorzystało znakomitej szansy na doskoczenie do czołówki, a w najbliższą sobotę bielszczan czeka kolejne trudne zadanie - do Podbeskidzia przyjedzie rozpędzony lider z Nowego Sącza.


Pogoń Siedlce - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (0:0)

1:0 - Mateusz Żytko (k.) - 48'
2:0 - Dariusz Zjawiński - 66'
3:0 - Grzegorz Tomasiewicz (k.) - 86'

Pogoń: Misztal - Szrek, Żytko, Jędrych, Chyła - Wrzesiński (82' Paczkowski), Burkhardt, Mroziński, Tomasiewicz, Świerblewski (76' Bajdur) - Zjawiński (87' Bancessi). Trener: Bartosz Tarachulski.

Podbeskidzie: Leszczyński - Gumny, Piacek, Magiera, Moskwik (89' Malec) - Jaroch (56' Sladek), Podgórski, Deja, Janota (56' Lewicki), Sierpina - Haskić. Trener: Jan Kocian.

Sędzia: Szymon Lizak (Poznań)
Żółte kartki: Mroziński, Tomasiewicz (Pogoń)
Widzów: 1531


 
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również