Ambrosiewicz na dłużej wyląduje na prawej obronie?

11.09.2017
Młody duet środkowych pomocników Górnika Zabrze rozdzielony na dobre? Maciej Ambrosiewicz po raz drugi zagrał na boku obrony.
Łukasz Sobala/Press Focus
Maciej Ambrosiewicz przed meczem Górnika Zabrze w Niecieczy mógł zastanawiać się, czy zagra w niedzielę od pierwszej minuty - jako ostatni wrócił na Górny Śląsk ze zgrupowania reprezentacji, poza tym na środek pomocy na dobre chciałby wrócić kapitan Szymon Matuszek. - Na kadrze rozegrałem dwa całe spotkania, więc pod względem fizycznym byłem dobrze przygotowany. Nie wiedziałem czy trener na mnie postawi, ale postawił - powiedział pomocnik.

Trener Marcin Brosz zastosował rozwiązanie takie samo, jak w spotkaniu z Wisłą Płock. Na środku pomocy razem z Matuszkiem zagrał Szymon Żurkowski, a Ambrosiewicz ponownie zagrał na prawej obronie. Na ławce wylądował Adam Wolniewicz. - Dużo pomocy otrzymałem od Damiana Kądziora i Szymona Matuszka. Z naszej strony nic wielkiego się nie wydarzyło. To na pewno pozytyw - przyznał Ambrosiewicz, który podawał z 62-procentową dokładnością (16/26), wygrał 8 z 15 pojedynków i miał 71% udanych odbiorów (5/7). Skoro Górnik w takim ustawieniu wygrał po raz drugi, to można się spodziewać, że w kolejnym spotkaniu zabrzanie wyjdą w takim wariancie.
 
źródło: Górnik TV/SportSlaski.pl

Przeczytaj również