W Zabrzu coraz mniej znaków zapytania

05.06.2019

Giannis Mystakidis nie będzie dłużej piłkarzem Górnika. Zabrzanie zdecydowali, że nie skorzystają z prawa wykupu greckiego napastnika po zakończeniu okresu wypożyczenia z PAOK-u Saloniki.

Rafał Rusek/PressFocus

Mystakidis trafił do Zabrza na tydzień przed wznowieniem rozgrywek Lotto Ekstraklasy po zimowej przerwie. Grek z bardzo interesującym CV chciał przede wszystkim odbudować formę po nękających go kontuzjach. Został wypożyczony z PAOK-u Saloniki do końca sezonu 2018/19.

Grecki napastnik rozczarował. Wiosnę skończył z zerowym dorobkiem po stronie bramkowych zdobyczy i tylko jedną asystą zanotowaną na przestrzeni 10 ligowych spotkań. W końcowej części rozgrywek nie podnosił się z ławki rezerwowych, bądź - również z powodu urazów - lądował poza "osiemnastką". Nie jest zatem zaskoczeniem, że przy Roosevelta nie zamierzają wykupić 24-latka z PAOK-u.

W Zabrzu wciąż pozostaje kilka znaków zapytania w kontekście przyszłości kolejnych graczy, którzy wiosną grali dla Górnika. Wiadomo, że najbliższe lata barwy 14-krotnych Mistrzów Polski będzie reprezentował Mateusz Matras. Zabrzanie zdecydowali się wykupić pomocnika z Zagłębia Lubin, a 28-latek związał się z klubem 2-letnim kontraktem. Przy Roosevelta bardzo chcieliby zatrzymać również Valeriana Gvilię. Gruzin był jednym z najlepszych zawodników Marcina Brosza w ostatnich miesiącach, ale jego wypożyczenie ze szwajcarskiego FC Luzern dobiega końca, a zainteresowane usługami 24-latka są również inne kluby. Trudno będzie także zatrzymać wypożyczonego z włoskiego Udinese Pawła Bochniewicza. Najpewniej wygląda przyszłość Borisa Sekulicia, ale jego kontrakt - choć przedłużony - zawiera klauzulę odstępnego, umożliwiającą ewentualne wykupienie z Górnika.

Fani z Roosevelta z niecierpliwością czekali na informacje dotyczące nowej umowy Marcina Brosza. Obecny kontrakt wygasa z końcem czerwca, ale prezes Bartosz Sarnowski przekonywał niedawno na łamach mediów, że warunki przedłużenia pracy szkoleniowca zostały ustalone, a stosowne podpisy pod dokumentem będą złożone po powrocie Brosza z urlopu. Kilka tygodni temu spekulowano, że Brosz mógłby zastąpić w Jagiellonii Ireneusza Mamrota, który jednak przedłużył swoją umowę z klubem z Podlasia. Trenera Górników łączono również z Lechem Poznań.

Przeczytaj również