Nowy napastnik na pokładzie. W Jastrzębiu robią to modelowo!

06.01.2019

GKS Jastrzębie nie zmienia modelu prowadzenia polityki kadrowej. Do zespołu trenera Jarosława Skrobacza dołączył kolejny zawodnik związany z regionem, który wcześniej błyszczał na niższych szczeblach rozgrywek.

Paweł Berek/PressFocus

Piłkarzem beniaminka I ligi został Rafał Adamek. 24-letni napastnik III-ligowego Pniówka Pawłowice jesienią był jednym z najskuteczniejszych zawodników w stawce. Zdobył 9 goli, a częściej od niego trafiała tylko czwórka graczy. Zwłaszcza początek zmagań był w wykonaniu wychowanka Morcinka Kaczyce imponujący - w pierwszych czterech meczach do siatki rywali trafiał aż 5-krotnie, walnie przyczyniając się do kapitalnego startu sezonu w wykonaniu Pniówka, który na ów czas zasiadał w fotelu lidera tabeli.

24-latek - brat grającego już w Jastrzębiu Kamila - jest drugim tej zimy wzmocnieniem ekipy trenera Jarosława Skrobacza. Wcześniej do zespołu dołączył wypożyczony z Jagiellonii Białystok Hubert Gostomski. Ten ostatni jest wyjątkiem od reguły, jaką kierują się przy Harcerskiej. Drużyna budowana od czwartego szczebla zmagań mimo stałego postępu sportowego wciąż kieruje się prostą zasadą: ściągać do siebie najlepszych graczy z regionu.

W kadrze zespołu na rundę jesienną tylko Farid Ali, Maciej Spychała, Patryk Skórecki i doświadczony Krzysztof Gancarczyk byli graczami "przyjezdnymi". W 25-osobowej kadrze aż 21 graczy wywodziło się ze Śląska, większość z nich wyszła z miejscowej akademii, kilku innych zaś wypatrzono w okolicach Rybnika, czy Wodzisławia.

- Staramy się cały czas utrzymywać tą politykę transferową i pozyskiwać zawodników wyróżniających się na niższych szczeblach, którzy będą chcieli się pokazać i przy okazji wypromować - mówił latem prezes klubu, Dariusz Stanaszek. Ostatni ruch 7. obecnie ekipy zaplecza ekstraklasy sugeruje, że pomysł na budowanie GKS-u Jastrzębie nie będzie ulegał zmianie.

autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również